To pudełko skutecznie zatarło moje rozczarowanie po poprzednim. Bardzo fajne produkty. Żałuję jedynie, że z marki Bioliq nie dostaliśmy czegoś bardziej uniwersalnego (np. do mycia twarzy), bo nie mam cery trądzikowej i nie miewam wyprysków, więc trochę szkoda, że produkt takiej fajnej marki się u mnie zmarnuje (nie mam komu oddać). Za to reszta to strzał w dziesiątkę. Nigdy nie używałam suchego szamponu. Sądziłam zawsze, że to nic specjalnego, a tymczasem okazał się naprawdę świetny. Krem od Tołpy też idealny dla mojej cery. Uwielbiam maseczki w płachcie, więc też nie pogardzę kolejną Balsam do ciała akurat mi się skończył, więc też strzał w dziesiątkę. Jeszcze nie testowałam odżywki do włosów, ale zapowiada się obiecująco. To moje piąte pudełko i jak do tej pory uważam, że lepsze było tylko grudniowe, ale je akurat trudno będzie przebić :)